Automaty vendingowe jak supermarkety? To możliwe!

Sektor handlowy nieustannie się rozwija. Nowe sklepy, coraz bardziej rozbudowane systemy promocji, szeroki i ciekawy asortyment – z tym spotykamy się już na co dzień podczas zakupów. Jak się jednak okazuje, firmy nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa. W styczniu powstał samoobsługowy supermarket składający się z maszyn vendignowych. Jak działa, co oferuje i czy jest przyszłością handlu? Sprawdzamy!

Vending a zakaz handlu

Ostatnie lata handlu w Polsce były dość burzliwe. Najwięcej zmieniło się za sprawą ustawy ograniczającej handel w niedzielę, która w znaczący sposób wpłynęła na funkcjonowanie zarówno wielkich sklepów, jak i małych punktów sprzedażowych. Taki obrót sprawy zmusił wielu przedsiębiorców do znalezienia sposobów na kontynuowanie biznesu bez jakichkolwiek strat finansowych czy nadmiernego balansowania na granicy prawa. Pomysłów na rozwiązanie sytuacji było wiele. Część właścicieli małych sklepów sama stanęła za kasą, inni z kolei musieli dostosować się do nowych reguł. Największe wyzwanie stanęło przed supermarketami, które z konieczności pozostały zamknięte, co generowało dla nich sporo problemów. Jak się jednak okazuje, pojawiło się rozwiązanie tej sytuacji – i to z wykorzystaniem automatów vendingowych.

Automat vendigowy w nowym wydaniu

Pierwszy samoobsługowy sklep Lewiatana składający z segmentów automatów vendingowych stanął w Krakowie, przed „zwykłą” placówką sieci. Punkt jest czynny 24 godziny na dobę, przez siedem dni w tygodniu, także w święta czy niedziele. W asortymencie tego niestandardowego sklepu znajdziemy około 200 podstawowych indeksów produktowych, w tym: wodę butelkowaną i napoje, przekąski, serki, jogurty, jaja, pieczywo, a także mięso paczkowane czy gotowe dania. Automat zaserwuje nam także gorącą kawę czy herbatę! Warto jednak nadmienić, że ze względu na brak możliwości zweryfikowania wieku, w asortymencie vendingowego sklepu brakuje alkoholu.